Zgrzyty w koalicji 15 października nie są czymś nadzwyczajnym, w tym sensie że były łatwe do przewidzenia. Partie ją tworzące muszą dbać o swoją tożsamość, bo bez tego stracą wyborców. Innymi słowy muszą się od siebie odróżniać, ale nie na tyle by koalicja się pod wpływem różnic rozpadła, bo taki scenariusz dla mniejszych partii najpewniej …
Aresztowanie Romanowskiego, czyli szukanie jakiejś podstawy prawnej
Ludowe powiedzenie głosi, że gdy ktoś się spieszy to się diabeł cieszy. Chęć szybkiego i efektownego rozliczania poprzedniej władzy napotkały na opór i w konsekwencji skompromitował Koalicję 15 października. Marcin Romanowski, wiceminister sprawiedliwości w poprzednim rządzie, został widowiskowo na zlecenie prokuratury aresztowany przez ABW, by za chwilę, decyzją sądu, opuścić areszt jako niezgodny z prawem. …
Depenalizacja aborcji spaliła na panewce, czyli Tusk się gniewa
Echa sporów w koalicji rządzącej nie cichną, obecnie za sprawą projektów zgłaszanych przez Lewicę. Choć jest w defensywie mieszczącej się w sześciu procentach, nie demobilizuje jej to w realizacji swojego programu. Projekt depenalizujący z pakietu tego, co to ugrupowanie chce przeforsować, jak związki partnerskie czy pełna legalizacja aborcji, wydawał się najmniej kontrowersyjny. Możliwie lajtowa ustawa …
Telewizja kłamie, czyli partyjny bełkot
Wszystko zaczęło się od wizyty Olafa Scholza w Polsce, podczas której Donald Tusk przyznał rację kanclerzowi, że Polska zrzekła się reparacji wojennych od Niemiec. Wywołało to oburzenie w prawicowym komentariacie, ale też satysfakcję, w końcu to dowód na ,,proniemieckość” Tuska. Kierownik pod wpływem populistycznych emocji postanowił odbić piłeczkę, choćby nie miało to związku z prawdą. …
Megalopolis i matysiakomania
Temat wielkich państwowych inwestycji choć pozornie wydaje się mało kontrowersyjny, stał się kością niezgody w polskiej polityce. Donald Tusk pod naciskiem sondaży postanowił nie rezygnować z wielkich państwowych inwestycji infrastrukturalnych. Niechętny jednak realizacji ,,pisowskich” projektów, Centralny Port Komunikacyjny zastąpił megalopolis. I tak zamiast gigalotniska w Baranowie zapowiada rozbudowę tych już istniejących, jak Modlin czy Okęcie, …
Wielkie żarcie i potrzeba zmian, czyli przypływy i odpływy
Bycie w opozycji nie służy, zwłaszcza dużej partii, która jeszcze niedawno rządziła. Kolejne wybory, a zwłaszcza wyniki tychże do Parlamentu Europejskiego dały asumpt do myślenia o przyszłości niektórym politykom obozu Zjednoczonej Prawicy. Od przegrania wyborów parlamentarnych jesienią w Prawie i Sprawiedliwości jeszcze bardziej unaoczniają się rozbieżności między poszczególnymi frakcjami, każdy chce coś wyszarpać dla siebie, …
Nadzieja matką głupich, czyli wybory europejskie za nami
Najmniej ekscytujące wybory za nami, czego dowodem powtarzająca się niezaskakująco niska frekwencja. Potwierdziły się prognozy, do urn poszli głównie zdecydowani wyborcy plasujący się na osi PiS-PO, stąd wyniki pozostałych partii są tak niskie. Koalicja Obywatelska w końcu pokonała PiS, tym samym pogrążając swoich koalicjantów. Lewica konsekwentnie z wyborów na wybory odnotowuje coraz gorszy wynik, a …
Sondażowe niewolnictwo, czyli rzecz o połykaniu własnego języka
Idą wybory, więc Mateusz Morawiecki nagle jest zwolennikiem in-vitro, Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia popierają Centralny Port Komunikacyjny, a Robert Biedroń i Donald Tusk chcą budować mur na granicy z Białorusią. Skąd te fikołki deklaracyjne? A no z sondaży, z których wynika że ludzie takie rozwiązania popierają. W tych wyborach PiS jest ewidentnie w defensywie, …
Fundusz (nie)Sprawiedliwości, czyli Giertych rozlicza poprzednią władzę
Wybory europejskie zbliżają się coraz większymi krokami, a elektorat Platformy wciąż jest nieusatysfakcjonowany rządami obecnej koalicji z powodu braku rozliczeń ich poprzedników. Komisja do spraw badania wpływów rosyjskich to niewiele, zwłaszcza że te działające obecnie nie dużo wnoszą, a i zainteresowanie jest dość letnie. Trzeba było więc odpalić jakąś racę, która będzie w stanie zaspokoić …
Usuwanie krzyży z urzędów to nie walka z religią
Decyzja Rafała Trzaskowskiego o usunięciu symboli religijnych z warszawskich urzędów może być symbolem wiarygodności Platformy wobec progresywnego elektoratu jako tej, która chce realizować obietnice, ale na poziomie sejmowym jest blokowana przez koalicjantów, głównie Trzecią Drogę, czego przykładem są związki partnerskie czy prawo aborcyjne. To, co na poziomie stolicy jest możliwe, bo rządzi nią jeden z …